Trendy występują niemal w każdej dziedzinie naszego życia, ale czy zastanawialiście się kiedyś, jak to jest z paznokciami i modnym manicurem? French, plastikowe tipsy, niebotycznie długie szpony czy klasyczna czerwień na paznokciach - to kilka przykładów, które wymieniam z pamięci, choć w kwestii zdobienia paznokci mogę uznać się za kompletnego laika. Nikt jednak nie zaprzeczy, że ładne i zadbane paznokcie to rzecz, która może świadczyć na naszą korzyść, przyciągać uwagę i być dopełnieniem schludnego stroju czy starannie wykonanego makijażu. W dzisiejszym poście chciałabym pokazać Wam jeden z paznokciowych patentów, który zaskarbił sobie niedawno moją sympatię. Glass nails, a właściwie shattered glass nails, czyli łatwy do wykonania efekt popękanego szkła. Do dzieła!

Na początku nie bez przyczyny wspomniałam o trendach, bowiem „glass nails” to moda, która narodziła się w Korei i bardzo szybko rozprzestrzeniła się wśród wielbicielek zdobienia paznokci na całym świecie. Kluczem ich sukcesu jest z pewnością prostota - do wykonania manicure’u potrzebujemy kilku łatwo dostępnych artykułów i odrobiny cierpliwości.

Za sprawą Świętego Mikołaja stałam się niedawno posiadaczką wymarzonego zestawu do wykonywania paznokci hybrydowych. Po niespełna dwóch tygodniach mogę powiedzieć jedno - nie chciałabym już wrócić do zwykłych lakierów, ciągłego malowania i poprawiania paznokci. Nie jestem jeszcze w stanie zweryfikować dość popularnej opinii o zniszczonej płytce paznokci, jednak po pierwszym zdjęciu lakieru nie zauważyłam niczego niepokojącego.

Wróćmy jednak do tematu przewodniego. Potrzebujemy: folii, którą można kupić przez Internet, bądź w sklepie z artykułami do paznokci, nożyczek, sondy lub wykałaczki, lakieru i przezroczystego utrwalacza, kremu do rąk, który przyda się pod koniec wykonywania manicure’u.




Na wyschnięty lakier nakładamy pociętą na kawałeczki folię za pomocą zamoczonej w wodzie sondy lub wykałaczki. Wycięcie większej liczby kawałeczków pozwoli nam na odpowiednie wybranie pasujących do siebie kształtów. Folię mocno dociskamy (odstające fragmenty mogą być bowiem bardzo uciążliwe) i pokrywamy Top Coatem. Et voilà!

Lakier - Semilac (Blue Ink 88) | zestaw do paznokci hybrydowych - Semilac
t-shirt - PLNY | zegarek - Pop-Pilot via Time&More

I na koniec - dzielny kompan Watson, który z zainteresowaniem śledził cały proces i dość niechętnie pozował do zdjęć. Do zobaczenia w następnej notce!


5 komentarze
Super Olga to wygląda *.* Buziaczki!
ReplyDeleteBardzo mocno podoba mi się ten efekt na paznokciach. Niestety, nie potrafię sobie sama nałożyć lakieru gdyż potem całe moje otoczenie w nim jest, dlatego nawet nie będę próbowała tego zrobić.
ReplyDeleteOlga jesteś śliczna. Ukochaj ode mnie Watsona,
xo
Ja mam zawsze problem z prawą ręką, ale ta hybryda jest chyba jakaś magiczna bo nawet się udało! I dziękuję Kasiu, jest mi strasznie strasznie miło :**
DeleteUcałuję Watsona, tylko obawiam się, że jego reakcja będzie taka jak na załączonych zdjęciach :D
WATSON!!!!!!!!!!! <333
ReplyDeletePodoba mi się ten efekt! Widziałam go już wcześniej u Ewy a'ka RLM i ona używała znacznie drobniejszych kawałeczków. Muszę przyznać, że wtedy podobało mi się bardziej, ale i tak jest zachwycająco!
ReplyDeletePozdrawiam,
VANILLAMADNESS.com